Na tarasie, w słońcu z pasemkami chłodu, wywiad wokół książki „Kolonia karna” , pierwszy i mam nadzieję nie ostatni, ale już mnie krępuje, że się powtarzam .// Dziwnie się czuję na odwyku i cały zanurzony w latach 40 i 50 XX wieku. Ileż ja mam cennych dokumentów z tamtego czasu i jaki ból głowy nadmiaru bogactwa. Przerasta mnie to. Dzienniki mojej mamy, rok 55, moja operacja migdałka i trauma. Kilka dni sam w szpitalu, jak na biegunie północnym. Matka kiedy przyjechała by mnie zabrać, miała wrażenie, że jestem zaszczutym zwierzątkiem. I bylem nim. Uszkodziło mnie to w nie jednym miejscu. Pewnie kaleczę tymi miejscami swoich bliskich. // Czuję się wyjałowiony, jakbym dopiero teraz został wyrzucony przez zimę na brzeg wiosny. Im lepiej się czuję tym ostrzej widzę ogólną grozę mojej sytuacji.// Dzwonili abym coś mówił w I programie TVP o litewskim poecie Venclova, dostał nagrodę im Nowaka Jeziorańskiego. Mam ładne zdjęcie z nim, z Miloszem i Szymborską przy stole, ale właściwie go nie znam jako pisarza, więc odmawiam. //
czwartek
PODYSKUTUJ: