piątek – jestem

Deszcz na szybie. W redakcji. Jak pokrętne są drogi niechęci innych do nas. Prawie zawsze to urażona ambicja i miłość własna.  Inna sprawa, że większość arogantów nie widzi swojej arogancji, ona jest wpisana w ich zachowania mimowolne. // Największe nietakty popełniam, kiedy się rozluźniam i jestem pewny siebie. Z tego bierze się czasami mała euforia i traci się rozum. // Hybris, czyli pycha grozi każdemu, komu wydaje się, że odniósł sukces. Pycha władców i polityków – nie klęski, ale sukcesy gotują dla nich zgubę.// Po dwóch latach znowu słucham „Anne Kareninę” Tołstoja. Ta proza zawsze tak samo genialna. // Wielkie oczyska Frania i Aotosia, jakby nadal byli przybyszami z innej planety. //

PODYSKUTUJ: