I po niedzieli

Dzień w domu,  czuję się jak kiszona kapusta. A przecież rano miałem sporą ekipę telewizji. Film o Johu Umedzie. Chłopak bodaj od dźwięku, czytał moje teksty Rzeczpospolitej , w Plus Minus, pisane jako Smecz. Pamięta najlepiej panią Franię, która czasami u mnie wtedy sprzątała, kobietę żywą  jak iskra, ze wsi podwarszawskiej. Rozpalała ogień w moich tekstach. // // Wieczorem Polsat 2 , w programie Mariusza Ziomeckiego, temat: Eutanazja. Kieruję rozmowę na samobójstwo, bardzo sobie cenię samobójstwo.  ///

PODYSKUTUJ: