niedziela

do Warszawy… poprzedniej nocy, o czwartek drze się moja komórka, powiadomienie o włamaniu. Ale nie było włamania. Pewnie pająk wlazł na czujkę. Trochę mi było niewyraźnie kiedy o czwartej e nocy czekałem na wiadomość, długo bo zapomnieli zadzwonić, że jest ok. // Fale, więc nareszcie morze ujawniło swoje taneczne talenta. Franio wbiega głęboko i odważnie, trzeba go pilnować, Antos ostrożny, trzeba go zachęcać.  // Kilka czytelniczek ujawnia się nie tyko na plaży. // Widzę poprzez pola, jak jadą dwa żółte powozy, jeden z moimi bliskimi, coraz mniejsze..gdyby nie bele słomy w plastikowym opakowaniu, byłaby inna epoka, przeszkadza mi ten plastik.// W pobliskim Ciekocinku, niebywały pałac, park i stajnie. Na przeciw slamsy dla dawnych pracowników PGRu. Co za kontrast! Paląc był w ruinie, odzyskał świetność niedawno, prywatny właściciel. Tam przez tydzień międzynarodowe zawody jeździeckie. Wielka ich skala i estetyka, piękne Araby, piękne amazonki…  Zaczepia mnie jakaś pani, Tomasz? Jezus Maria kto to?” Jestem Anka Meissner. Widzieliśmy się 40 lat temu w zakopiańskiej Astorii. Córka słynnego pilota i autora kilku lotniczych książek.// Musi być młodsza ode mnie o kilka lat, bo jej nie pamiętam. Wymienia kilka znajomych , młodzieżowych. które gościły w tym domu pisarzy, więc już wiem , że to musiał być  rok 68,  po studenckim Marcu, w trakcie inwazji na Czechosłowację .Olek Gruszczyński,  teraz operator w Hollywood, wkrótce wyemigruje z rodzicami . Jej wydaje się, że byliśmy młodsi, bo sama młodszą była. Janka teraz Stępińska, profesor kardiolog.  Felek jest anastezjologiem w Hamburgu…Zuzanna Łapicka, inteligentna 16 latka, chodziłem z nią na niewinne spacery. Adaś Sandauer też był…był podejrzewany przez słynnego prof Górskiego, że oblewa deskę w toalecie, były jeszcze wspólne. // Anka organizowała jeździeckie zawody,  sama dużo jeździła, był sędzią…losy i pasje ludzkie.   Mówi na pożegnanie: do zobaczenia za 40 lat. W domu starców dla 100 latków, myślę.  // Kiedy dzieci uczą się jeździć na koniach, zaczepia mnie kobieta w ciąży, oczywiście jej nie poznałem, jej jest kino Stacja Falenica z prawdziwy peronem , które tak lubię, blisko nas. Widziałem ją rok temu i też była w ciąży. Wtedy było odsłonięcie mało fortunnego muralu, na ścianie starej stacji . // Niebieska plastikowa nakrętka, na pięknej leśnej ścieżce w drodze na plażę. Jak ranka…specjalnie jej nie podnoszę przez tydzień . I dopiero dzisiaj… Nikomu ona nie przeszkadzała. To jest jednak nadal barbarzyńskie społeczeństwo.

PODYSKUTUJ: