piątek

Janek Ordyński dzwonił, czy mogę dzisiaj o 17 mówić o powstaniu w tvp info? Plaża, las, powóz konny, ja zostaję,  widzę jak moi kochani odjeżdżają powozem, jak bywało od tysiącleci, drogą złotą, polną. Skurcz serca…// Wczoraj konie a dzisiaj wielkie stado krów pędzi polną piaskową drogą tuż obok nas, pastuszek tym razem na rowerze. Za chwilę wyje syrena, nie do wiary w naszej malutkiej wsi. Patrzę godzina 17 …Antoś siedzi obok mnie, każe mu wstać i sam wstaję…jak mu teraz wytłumaczyć dlaczego…Potem słychać klekot bocianów.// Franio mówi, : zgadnij tata jakie będę miał sny ? // Biesiadowanie z naszymi gospodarzami, kaszubi, niezwykli. Ojciec pan Bogdan ogląda mnie często w Superstacji. Ma takie same poglądy co ja  i taką samą pasję. Cudowne, dosadne poczucie humoru, geniusz opowieści, gdzie miesza się tradycja ludowa i szlachecka.  Dawno tak się nie śmiałem, a nie mam łatwości śmiechu.//

PODYSKUTUJ: