środa

Ciężki będzie dzień,  za mało spałem. Chodzę w pierzu niewyspania.  // Niedługo spotkanie z Wajdą i jego aktorami ….Jego filmy, cztery oglądanie niemal na raz, budziły czasami mój bunt, teraz ułożyły się,  zmieniły w marmur,w żelazo, tylko nadziej najmniej. Co za heroizm i wytrwałość, by ta dać świadectwo swoim czasom, też na przekór wszystkiemu, też czasom.. // Mimo, że pod podszewką każdej wielkości jest małość, nie zawsze  umniejsza ona wielkości. Jeśli tylko odpowiednio ułoży się słowa słowa i obrazy./// Rano dialog chłopców: Franio : Antoś, narysuj mi ciężarówkę. Antoś: Ale ja nie umiem. Franio A ja umiem, ale nie mam siły./// Wzruszył mnie Wajda…I Krysa Zachwatowicz jak mocno żyją życiem, polityką, co ich irytuje …nasza durna prawica, dramat Ukrainy, „Wałęsa , człowiek z nadziei ” ma dzisiaj być wyświetlany we całej Ukrainie  ..Krysa pyta: jak żyjesz : ledwie..wyjęczałem…Budzisz Krzyżanowska się śmieje..oj nie wiem czy to śmieszne. Krysia. masz małe dziecko ; ja; starsze ma 7 i pól, najstarsze 39, a najmłodsze, Franio  3.5.  Oj widzę, że Krystyna trochę przerażona. Ja też.   Świetny jest Marian Opania, nie znałem go. Piliśmy coca colę, jedna butelka, wracam do pokoju, on przerażony: wypiłem do końca…Kto dzisiaj czymś takim się przejmuje ..przy genialne poczucie humory, nawet Jurek Radziwiłowicz trochę groźny, zasadniczy , niezwykle inteligentny ożywia się. Istotą kina i teatru jest anegdota , aktorzy i reżyserzy są mistrzami anegdoty…już na sali pełnej po brzegi to anegdota staje bohaterka spotkania. Historia i polityka./// Na sali młodzi z liceów, dla nich stan wojenny to jak dla mnie powstanie styczniowe. Ale słuchają z pasją i z rozbawieniem. /// Budzisz Krzyżanowską odwożę to teatru , w spektaklu ma zresztą grać Radziwiłowicz…dlatego śpieszył  , zdążyłem go zapytać, jego niewinny uśmiech w „Człowieku z marmuru” , tak ważny w filmie . Sam go wymyśliłeś. Mówi : raz tak się uśmiechnąłem i Wajda to wziął.   Bardzo serdecznie z Krzyżanowską, ma w sobie ciepło i świtało. Mówi jak ważny dla niej był mój ojciec. Obiecuję posłać jej tomik wierszy /// W Superstacji ratuje mnie herbata, nie wiem czy wystarczająco…//

PODYSKUTUJ: