wtorek

Jonatan dzwoni z Tel Awiwu, i na powitanie śpiewa mi jakąś polska ludową weselną piosenkę. Po śmierci Ryny już wrócił do radości życia i mnie nią zaraża. w Ostatniej chwili powstrzymałem się by nie prosić go, aby pozdrowił żonę.// Antoś w końcu załapał jazdę na rowerze, już myślałem, ze Franio nauczy się prędzej. Ale dumny…I ciągle robi cyrk w domu, ustawia krzesła dla widowni,  sprzedaje bilety, występuje , awantury z Franiem, który też chce. // Pisze kilka tekstów na raz i czasami zapominam o jakimś, że jego też muszę. // Do kina Stacja Falenica na film „Wielkie piękno”.  Nowoczesny pociąg podmiejski właśnie wjechał na peron, a sama stacja w stanie malowniczego zaniedbania, zabawny kontrast. . Pełna salka, bo Oscar. Ale nuda! Po półtorej godziny wychodzę…  Nie lubiłem Antonioniego, Felliniego też nie koniecznie, a to z tego żebra kino .Taka ładna dziewczyna otwiera mi zamknięte na klucz drzwi. Nie podobał się panu film – pyta. Ma światło w sobie…mówi że jej też nie. Pomyślałem że już wolałbym przez ten czas patrzeć jak z gracją sprząta kawiarnio księgarnię przy kinie.Gdybym był o 20 lat młodszy powiedziałbym to. Czy była już wtedy na świecie?  ///

PODYSKUTUJ: