poniedziałek

tenis , by udowodnić sobie , że mogę,  ale było ciężko, tylko gdy włączałem motorykę walki  szło mi jak przed kilkom miesiącami. Te nieliczne uderzenia uchroniły mnie przed upokorzeniem,  mówiły , nie jest z Tobą tak źle chłopie, fachowiec gdyby stał z boku, powiedział by: widać , że dobrze gra tylko coś mu przeszkadza . Pokazałem Łukaszowi jak trzęsą mi się ręce. : dziwne., że w ogóle trafisz rakietą piłkę.// Ciocia, która przez trzy dni ratowała nas przed katastrofą, poprosiła: pokaż dłonie..Pokazałem, – to na pewno Parkinson  – jak lekko wydała na mnie wyrok. Robi tak co kilka godzin. Kiedyś myślałem, że głupota jest poczciwa. Nieprawda, za łatwo zmienia się w zło.  Dobrze, że nie zadzwoniła na policję, że  molestuję Antosia, tak podejrzewa, za wiele go przytulam i całuję. Jak wyważyć dobrze rzecz,y które dla nas robi i te głupie , myli że czasami potrafi powiedzieć coś nie głupiego// T. który sprząta nasz zagracony garaż wywąchał tam dwa gąsiory taniego wina i jeden gąsior w sposób istotny napoczął. Co łatwo można poznać po jego zachowaniu.   Wzrusza mnie taka namiętność, której nie można w żadnym razie oprzeć się. // Kiedyś nie pojmowałem, czemu Jerzy Giedroyć prosił mnie by interweniować, gdyż przestał otrzymywać do Mason Laffitte „Zycie Warszawy” wyjaśnił, że ceni je z powodu nekrologów.  Ja teraz też bardzo cenię Gazetę Wyborcza, również za nekrologi, przegapiłbym odejście tylu znajomych.   Dzisiaj przeczytałem, że zmarł Waldek Świerzy, znany plakacista, mąż mojej bliskiej kuzynki Leny. Dzwonie do niej… // Przed laty …siedzę z Ryszardem Kapuścińskim i Wojtkiem Giełżyńskim przy kawiarnianym stoliku, zaczynają mówić o znajomych. Ryszard co chwila pyta: umarł? żyje?  I oto sam Ryszard już nie żyje. A ja coraz lepiej rozumiem, że takie pytania mają sens./

PODYSKUTUJ: