dzieci w ZOO……/// W redakcji, z okien na wschód, obok ogrodu gdzie ksiądz Twardowski przekonywał mnie, że Bóg istnieje, gałęzie uginają się pod ciężarem wielkich, granatowych śliwek…/// Wieczorem kiedy wychodzę od ogrodu, nasza lipa sypie mi na głowę garść liści, a noc liże jesiennym, wilgotnym językiem….//
poniedzialek
PODYSKUTUJ: