dzień Tantry…Kochany Jacek z Kawkowa zrobił mi prezent. Nauczyciele z Londynu, Roksana Hinduska i William, bardzo angielski. Malo seksualna była ta Tantra , to jakby gra wstępna…niektórzy byli zawiedzeni. Jeden dzień to za mało…Wiele ćwiczeń jak z kursu relaksu, lub jakichś zajęć integracyjnych… Dla mnie to jednak zawsze niezwykłe, że jest okazja by podnieść ludziom stalową przyłbicę i zobaczyć, co jest w środku. Co jest w środku? Moje własne odbicie…/// Czułem się dobrze, też dlatego, że gdy zdawało mi się, że jestem anonimowo. Byłem w błędzie. Pani profesor ze Szczecina podeszła, że jej bardzo milo, a potem tłumaczka..To i przywilej być rozpoznawanym , ale też przekleństwo… // Antosia nie przyjęto do szkoły, gdzie chodzi do zerówki. Wielka bieda, zna ją, chodzić tam będzie jego kolega i sąsiad, lubi tą szkolę , jest ona najbliżej, jest dobra,a ta gdzie go chcą, nędzna. ////
niedziela
PODYSKUTUJ: