sobota

piszę siedząc na tarasie, pilnuję potworów podstukując na komputerze…chwile pokoju przeplatane wojnami. Ewę wysłałem na film, od razu spada napięcie. Ciekawe kiedy wysiądzie mi jakiś bezpiecznik..A ptaki coś gadają, podszczypują chłodne powietrze, prześwietlane słońcem.  /// Antoś wielkim głosem woła do Frania – mam dosyć, ty nie będziesz rządził światem!!! Ja go znam, sam chce…// Coraz mocniej, huczniej obchodzimy różne rocznice, szczególnie te tragiczne..Czasami ma to charakter odrabiania zaległości…Polacy nagle zorientowali się, że właściwie przegapili, że wymordowano im trzy miliony obywateli, często trochę lub bardzo odmiennych…Nie tu miejsce by analizować powody tego przegapienia. Ale inne rocznice też coraz mocniej są świętowane. Źródła mogę być pokrewne temu, że młodzi dzisiaj tak masowo i z taką pasją tatuują się i kolczykują. Tracimy pewność siebie, grunt usuwa się spod stóp, gorączkowo szukamy sposobów by się zakotwiczyć. Odróżnić, a też budować tradycję  na jej ruinach. //

PODYSKUTUJ: