wtorek

koniec pracy na korektą „Czułym okiem” . Udało się odkopać zdjęcia z kś. Twardowskim, rok 84, podziemia kościoła św. Krzyża….czas, który minął kpi z moje twarzy. // Na Karowej widzę jak idzie Janusz Głowacki, jak zwykle jakby zawstydzony sobą i w sobie skulony, czas też go nie oszczędził,   myśli pewnie tak samo widząc mnie. Nagle przypominam sobie jak grałem z nim w tenisa, rok 78? i uderzyłem się boleśnie rakietą w usta, czemu to pamiętam gdy tak wiele nie pamiętam.. Nasze spotkania w Nowym Jorku, które opisałem, co na 20 pogniewały go na mnie. /// Myślę też w Rysiu Bugajskim, jego nowy film wchodzi na ekrany, tak mi kiedyś bliski, tak teraz obcy…///

PODYSKUTUJ: