w Czytelniku. W autobusie słucham książkę Agaty Tuszyńskiej” Singer, pejzaże pamięci”. To nie jest klasyczna biografia, jest też obszerny poruszający pejzaż żydowskiego życia w dawnej Polsce. Świetna książka. W Czytelniku stolik, ale też czekam na Longina z Wejherowa, miałem się z nim spotkać. Ale nie przychodzi. Dzwonię, jest w pociągu, a ja nie mogę na niego czekać. Czemu nie zadzwonił, że nie zdąży na spotkanie. Ale to cały Longin, serdeczny, życzliwy, ale czujący co wypada, a co nie.
Kontakt z Agnieszką Maciejowską, tłumaczka literatury hebrajskiej, pisze, że wydawnictwa nie chcą nowych książek Edgara Kereta, znam osobiście tego pisarza, mistrza krótkiej formy, nie chcą, bo Izrael. Syn Bogdana Frymorgena zrobił w Londynie podobno świetny film dokumentalny o tematyce żydowskiej. Odrzuciły go różne festiwale ze względu na temat. Ma być wyświetlony w Polin. Ale przecież to muzeum też powinno się zamknąć. Do czego prowadzi litość bez rozumu, taka litość łatwo staje się potworem.