wtorek

w programie „Sprawa dla reportera”. Potem samochodem telewizji do „Czytelnika”. Jest moja książka Oddani istnieniu”. Biorę na razie dziesięć egzemplarzy. Książka już na witrynie księgarni na Wiejskiej.

W Międzylesiu masaż balijski, robią go kobiety z Tajlandii. Jest w ramach tego masażu, masaż twarzy i głowy, co dla mnie bardzo ważne. Zwykłe masaże pomijają twarz a tam i w karku, gromadzą mi się największe napięcia.

Wywiad dla Newsweeka o późnym ojcostwie, okazuje się, że przez telefon. Nowe czasy.

PODYSKUTUJ: