wtorek

Telewizja na Woronicza, stara część, dawno tu nie byłem, może nawet 10 lat. Nic tu się nie zmieniło, idę wąskim korytarzem wyłożonym linoleum, szła nim Krysia Janda w „Człowieku z marmuru”, chadzałem nim co tydzień w 95 roku. Program „Sprawa dla reportera”, Elżbieta Jaworowicz jest specyficzną osobą. Nagranie trwało kilka godzin, ale nie nudziłem się, dramaty ludzi spowodowane przez ludzi, często nie do rozplatania. Samochód telewizji wiezie mnie do Czytelnika, podpisanie umowy na wybór wierszy. Stolik jeszcze żywy mimo późnej godziny, rozmowa z Maćkiem Henem o ojcu. Józek ma już prawie 101 lat, ale traci świadomość, chociaż fizycznie się trzyma. Jaki to ma jednak sens – nie ma, jesteśmy tu zgodni.

O 17 z minutami przyjeżdża do mnie Telewizja Historia, wspomnienia o Pegazie. Kręcimy w ogrodzie, bo Ewa była w rozpaczy, że w domu bałagan.

Wracając do Czytelnika, redaktorce bardzo podoba się tytuł „Oddani istnieniu”, moi znajomi i bliscy są tu podzieleni. Ale trzeba było podjąć decyzję. Jest w tym tytule pewna wieloznaczność, co jest jego zaletą, tytuły ją lubią. Teraz będzie kwestia okładki. Graficzka Czytelnika nad nią pracuje, po cichu liczę, że jej nie wyjdzie (nieładnie ), i weźmiemy na okładkę grafikę Joasi Wiszniewskiej, która mi się tak podoba.

PODYSKUTUJ: