Przy stoliku w Czytelniku, wigilia i urodziny Krysi Kofty, za trzy dni, ale już obchodzone. Kończy 80 lat. Poznałem ją gdy miała 40 lat, początek stanu wojennego, była piękna skandynawsko polską urodą. I miała w sobie magię. Teraz ma 80 lat, wygląda świetnie, rusza się młodo i duchem jest młoda mimo dawnego raka i niedawnego udaru. Z ciekawszych osób, obok Krysi była Anda Rottenberg, prof Jerzy Stępień , Eliza Michalik i Jaś Ordyński, którego trudno nie lubić. Grześ znowu poprosił mnie o dedykację w mojej książce którą dla kogoś kupił. Nabył tak co najmniej dziesięć moich książek. W sąsiedniej księgarni mam więc opinię bardzo poczytnego
pisarza.
wtorek
PODYSKUTUJ: