szaro, buro i mdło. Przeklęta ta moja chora głowa. Próbuje pisac, czasami pokladam sie na lozku.
zgladam do kisazki SIedleckiej o donoscielach z czasow PRL.TW Jan, na mnie donosil, kolega polonista. I na wielu Tlumaczyl sie ze mnie lubil i staral sie nie zrobic krzywdy. Np nie powiedzial, gdzie sie ukrywalem w stanie wojennym. Napsial w donosie, ze tylko na Urysnowe. Ale ty Leszku nie wiedzies gdzie, bo takich rzeczy nikomu nie mowilem . Spotkam go pewnie za jakis czas , na imprezie lieterackiej. Tyle lat minelo, wybaczylem., Tyle nowego zla sie dzieje.
Trochę z Franiem w Łózku, ale on chce mamy…Teraz w nocy kiedy czuje sie jako tako, czas spać.
Jutro o 17, w księgarni Prusa na Krakowskim spotkanie autorskie ze mną- „Osobisty przewodnik po depresji.” Nie czuje teraz duzej mocy autorskiej.