wtorek

stolik w Czytelniku odwołany.  jest za ro  on – line, Krysia boi sie covidu. Tak, to mnie to nie interesuje.

Czytam nową powieść Ani Janko, przesłała mi z milą dedykacją, jeszcze nie jestem w połowie, ale już wiem, że świetna, serdecznie Ani jej zazdroszczę. To  właściwie autobiografia, z „niewiernościami”, tam gdzie styl tego wymagał. Każda zresztą autobiografia jest mniej lub bardziej fikcją. To autobiografia uczuciowa, tylko kobieta mogła napisać taką książkę.

Akumulator w Chryslerze jednak umiera, nie zapaliłem go, więc jest do wymiany. Starość, też samochodu, jest wielkim utrapieniem. Kto mi wymieni biodro i kiedy?

Na USG brzucha na Strusia, byłem chyba ostatnim pacjentem przychodni, pusto, jak przyjemnie, że pusto. A wnętrze mego brzucha w porządku. I to jest ważne, a nie akumulator.

 

 

 

 

 

 

 

PODYSKUTUJ: