Nie pisałem jakiś czas. Po powrocie jak zawsze teraz siadły mi akumulatory, to moje braki energetyczne. Za każdą podróż więc płacę depresją, na szczęście małą i krótką.
W Czytelniku przy stoliku wszyscy narzekają na upał, a mi on nie przeszkadza.
Wanda Przyboś z Paryża śle mi dużo zdjęć do książki, jakie wzruszenie, liczne nieznane mi zdjęcia z ojcem i z jego ówczesną partnerką Krystyną, lata 30, jedno na szczycie Kasprowego Wierchu. Ojciec taki młody, zdaje mi się, że mogę do niego podejść i z nim pogadać, jakby nam się układała taka rozmowa?
Wiadomość od Marty Banaszek, redaktorki mojej powieści „Opiłki i okruszki”. Zachwycona nią. Gdybym potrafił jej uwierzyć. Może uda mi się przekonać siebie samego?
Wiadomość, że Superstacja rezygnuje ze wszystkich programów politycznych. Przez lata występowałem w tamtejszym „Krzywym Zwierciadle”. Wiadomo od jakieś czasu, że właściciel Solorz i jego inetresy, jest szantażowany przez PiS, dlatego już jakiś czas temu Polsat zmienił polityczną linię. Piszę do Elizy Michalik, odpisuje, że godzinę temu zrezygnowała z pracy w tej stacji.
Kurczy się nasza wyspa.