wtorek

lepiej, tylko niepokój mi się snuje między myślami.

W Czytelniku, sporo osób, za wiele by rozmowa kleiła się intymnie.

Felieton do „Przeglądu” już mam, ale poza tym nic nie piszę i boli mnie to niepisanie.

Myślę o Voli. Wczoraj napisała mi, że ma raka płuc. Widzę ją, jak w dalekiej Jerozolimie krząta się by oswoić stan rzeczy. Najbardziej niezwykła, witalna, życzliwa osoba jaką znam. Viola jest osobliwością ludzką. I nic złego nie może się jej stać. Wydała niedawno w Polsce piękną książkę „Kieliszek chleba” .

PODYSKUTUJ: