środa

Długie spanie, wczorajszy dzień jednak nas wykończył. Więc późno idziemy do muzeum Izraela. Dom gdzie mieszkamy niemal przylega do terenu na którym się mieści. Dzieci głodne, więc do restauracji w muzeum, ale nie ma wolnych miejsc a muzeum krócej otwarte niż nam się zdawało. Więc pośpiesznie i pobieżnie oglądamy sztukę starożytną potem galerię malarstwa. Trzeba tu będzie jeszcze raz przyjść, koniecznie. Chociaż byłem w tym muzeum ze trzy razy. Dobudowano jednak nowe pawilony, piękny obiekt, bardzo przyjazny sztuce.