środa

wysyłam felieton do „Przeglądu”. Wcześniej rozmowa z Wiktorem Kulerskim, bo pisze o jego książce i chcę ustalić pewne fakty. Rozmawia się z nim jak 60 latkiem a ma lat 90.

Z Ewą i Antkiem na film „Brutalist”. Trzy i pół godziny projekcji z 15 min przerwą w środku. Nie bylem w filmowym nastroju, ciągle myślę o Ewie, mojej pierwszej żonie. Daniel wyszedł z nią dzisiaj na spacer, ona na wózku inwalidzkim. A niemal wczoraj pamiętam, jak wychodziła z nim na spacer, on w wózku. Ten bolesny paradoks można tylko wyrazić w wierszu, co próbuję zrobić.

Podjąłem próbę by zmniejszyć dawkę Sertagenu i poczułem, że się obsuwam. Więc próba nieudana. Cały czas poruszam się po cienkiej czerwonej linii.

PODYSKUTUJ: