po wczorajszych burzach dzisiaj kiesko, jestem jak czuły sejsmograf, idę cały czas po cienkiej czerwonej linii.
Z Ewą i Antkiem na film Beckera „Anora”. Cudowna rola Mikey Madison. Film pełen erotyki i seksu, Antek powiedział potem, że czuł się z nami niekomfortowo, wolałby go oglądać samemu.
wczoraj w nocy napisałem wiersz i wkleiłem go na facebooku.
Zapach
Wszystko było jak zawsze
Śpiewały ptaki
Dorośli szli do pracy
Dzieci do szkoły
Pod wieczór
Pary się kochały
To prawda
Były pewne znaki
Słyszano pomruki burzy
Ale nie spadł deszcz
Aż nagle
Jak z garkuchni
Zamiast kotletem schabowym
Zapachniało trzecią wojną światową
I było już za późno
By jej zapobiec
Niektórzy mają do mnie żal, że nie można takich rzeczy pisać. Koniec świata końcem świata, będzie lub nie, widzę to ciemno, ale nie beznadziejnie, dla mnie też ważne, czy wiersz dobry. 🙂