wysyłam felieton do „Przeglądu”.
W kawiarni Rozbrat spotykam się z Agatą Tuszyńską. Krystyna Lewenfisz jej była agentka a przez rok moja, okazała się postacią demoniczną, sam też tego doświadczyłem i próbuje zrobić Agacie krzywdę korzystając z mediów. Od miłości do nienawiści jeden mały krok. Skąd się bierze tyle zła w ludziach? Agata ma na dodatek dramat z mamą staruszką… Namawiam Agatę by zrobiła ze swoich problemów temat do książki. Wtedy jest szansa by skorzystać na nieprzyjacielu, jak pisał Norwid. wtedy nieszczęście traci na wadze.
Wiadomość z Czarnej owcy”, że zostało 1600 niesprzedanych egzemplarzy mojego „Domu pisarzy w czasach zarazy”, smutek, to przecież trzydzieści lat mojej pracy – skupić na tym co zostało jednak sprzedane.