środa

dzisiaj o 18 spotkanie w Czytelniku. Jak zwykle nie mam tremy, jedyna obawa, czy przyjdą ludzie, zawsze niezręcznie, gdy publiczność to garstka. Zwykle gdy mówię publicznie, pojawia się mój sobowtór i mówi za mnie, lepiej i mądrzej niż ja potrafię. Nie bez trudu wybrałem opowiadania do czytania, konsultowałem się nie tylko ze sobą, ale też z grupą znajomych i z Ewą. Cieszy mnie, bo właściwie każdemu podoba się co innego, więc może tych dobrych miniaturek jest więcej niż sądzę.

PODYSKUTUJ: