znowu nie mogłem zasnąć do czwartej. A przecież nie spałem uprzedniego dnia. To nie jest wielki problem, kiedy nie muszę wcześnie wstać nazajutrz. Problem, że coś mi się przestawiło w głowie i nie wiem jak to naprawić.
Ciepła wiosenna pogoda. Niby miło, ale poczucie, że nie jest to do końca normalne. Spacer z kijkami. Ale w chodzeniu czuję się starszy niż jestem a jestem już całkiem starszy.
Brak apetytu pomału mija, ale ospałość nie. Radość z lektury „Lat” Annie Ernaux, literacka autobiografia pisana w trzeciej osobie. Niezwykły portret osobisty i zarazem portret epoki. Ta proza uczy pokory, by nie cenić za bardzo siebie. Ale też inspiruje do pisania.