Andrzej ze Stanów, tyle lat się nie widzieliśmy aż strach. Ale odpoznajemy się nawzajem i odradza się dawna bliskość. Więc czas niewidzenia skraca się do chwili.
Losy wspólnych znajomych, coraz mniej wspólnych, coraz mniej znajomych.
Okropne rzeczy Andrzej mówi o Trumpie, niby wszystko to wiem, ale chłonę jego emocje, bo są amerykańskie. Podobna ich barwa do naszych wobec PiSu.
poniedziałek
PODYSKUTUJ: