już po 13, a ja ciągle śpię, drzemię, podsypiam, wszystko w gorzkim sosie własnym. To zdumiewające jak nieuchronnie płacę teraz za każdy wyjazd, za sytuacje publiczne.
i tak dodręczyłem się do 18….podskubuję felieton do Przeglądu, nie piszę, a skubię. W ramach udręki czasami myśli, jak miło byłoby nie istnieć. Rozmowa z lekarzem, pewnie jakiś inny lek trzeba będzie próbować. Nie mam siły na takie próby, ale nie mam też siły nie próbować.
I w tym wszystkim jeszcze to przygnębiające, że nie mam siły dla dzieci i czasu dla nich. Ból znieczula nawet miłość.
Debata polityczna w telewizji. Myślę, że przeciętnemu wyborcy mogła bardziej podobać się Beata Szydło. Bo nie widzi, że ona jest tylko fasadą. Ewa Kopacz jest autentyczna, też w swoich słabościach i potknięciach.