lęk kim się obudzę? Obudziłem się niepewne, ale już widzę, że jest nieźle, zmora się schowała, ale ogon jej jeszcze widać. Zaraz jadę na miasto, spotkanie w wydawnictwie Lira z promocją. Dzień prześwietlony słońcem i rozkwit powszechny.
Spotkanie jednak w Cafe Nero na Placu Unii. Kobieta, która zajmuje się promocją w Lirze. Mila, konkretna. Spotkanie promocyjne odbędzie się pewnie na Górnym Mokotowie, w kawiarni Ogród, właścicielem jest znany mi Tomek Brzozowski, kiedyś twórca „Czułego barbarzyńcy.” Ale to na początku czerwca.
Debata prezydencka, tym razem w TV Republika. Nie oglądał bym gdyby nie Antek, wymiotnie reaguję na ta telewizję. Zalew prawicowego populizmu, dobrze, że nie wziął w tym udziali Trzaskowski, źle świadczy o Hołowni, że się stawił. Hołownia a szczególnie Zandberg, tak się zachowują jakby KO była takim samym złem jak PiS. Zandberg jest tak ideologiczny, że w to wierzy. Hołownia tym gra. W sumie obrzydliwe i żałosne widowisko.
Andrzej Braun jawnie głosi antysemickie poglądy i nikt w studiu go za to nie piętnuje, Menzten i Nawrocki i Jakubiak je podzielają, więc się nie dziwię, ale czemu Holowani i Zandberg nie powiedzieli na ten temat słowa? Jedyne wytłumaczenie, ale kiepskie, że Braun ma status wariata, ale Hitler też nim był.
Zmarł Vargas LLosa. Poznałem go, który to był rok? Chyba jeszcze w XX wieku, pod koniec tego wieku. Robiłem z nim wywiad dla Twojego Stylu. Oczywiście wywiad gdzieś przepadł w czeluściach kolejnych komputerów, w papierze też go nie mam. Byłby do odzyskania w archiwach papierowych bibliotek.
W ciągu kilku sekund dotarłem do źródła w sieci. Rok 1999, numer majowy Twojego Stylu. Tytuł „Planeta kobiet” Można by jakoś uzyskać tą rozmowę w internetowej bibliotece, ale ja oczywiście nie potrafię. Może Antek jutro pomoże. To pewnie jest płatne.