poniedziałek

Wymiana opon u Mariusza, obaj szczęśliwi po wyborach…Mariusz ma jednak jeszcze obawy, że nie oddadzą władzy…

Cały dzień przed telewizorem. Zaprzysiężenie nowego sejmu. Wybór marszałka. Zostaje nim Holowania, znowu świetne jego wystąpienie. Witek przepada, dwa razy, bo też jako kandydatka na wicemarszałka. Z tej okazji prezes, wygaduje jakieś bzdury, Pis Jest Niemcem i lumpem. Polska traci niepodległość. Niepokoję się o prezesa, bardzo źle wygląda, nie zdziwiłbym się gdyby miał udar.

Ale już widać, że to koniec mrocznej epoki. Mariusz śle mi Smsa; „teraz już wierzę, że wygraliśmy”.

17 urodziny Antosia. Obiad w pobliskiej, miłej wietnamskiej restauracji. W domu tort i świeczki.

PODYSKUTUJ: