W punkcie T Mobile, moja komórka straciła połączenie z Internetem. Odczuwam to jako kalectwo. Zakupy w Tesco. „Pasjonujący dzień.” Dzieci szaleją na trampolinie u sąsiadów. Skrzy się ich śmiech. Piszę swoja powieść z trudem i bez wiary. „Wyszedł z siebie i nie wrócił będzie” pewnie w poniedziałek. Na pewno ta książka będzie ładnym przedmiotem.
Jutro o 13 na Plac Bankowy. Nie chce mi się, ale muszę …. Tak w latach 70 nie bardzo mi się chciało być w opozycji, ale musiałem.