piątek

W Pałacu Kultury wystawa prac Grzesia Rosińskiego. Wielki tłum, przemawia trzech ambasadorów, Belgii, Szwajcarii i Francji, długie i słabo słyszalne wystąpienia, jest Rafał Trzaskowski. Po głównej uroczystości poznaje mnie i podchodzi. Wspomina czas, gdy grał siedmiolatek w moim serialu, grał mnie. Daje mu „Alfabet polifoniczny”, który przyniosłem dla Grzesia i Krysi, ale oni będą we wtorek na moim spotkaniu. Chwila wewnętrznej udręki bo przyrzekłem sobie, że jak spotkam Trzaskowskiego powiem mu by kiedy mówi, w mówi bardzo szybko robił czasami małe pauzy, by odkreślić co powiedział i co za chwilę powie. Bałem się jednak, że to będzie nietakt. A przecież jestem pewien, że mogło by mu to pomóc w walce o prezydenturę.

PODYSKUTUJ: