piątek

Na filmie „Napoleon” Ridleya Scotta, we trójkę, Z Ewą i Antkiem, który dojechał do Promenady bezpośrednio ze szkoły. Dobry film, czy choćby niezły, ale na pewno nie wybitny. Trudno jest zmieścić w trzech godzinach, tak duży i gęsty kawał historii.

PODYSKUTUJ: