niedziela

Wczoraj na Krakowskim Przedmieściu, spotkanie z J. Ładne Krakowskie , pełne świątecznych świateł. Szła jakaś parada, kolorowa orkiestra, anioły na szczudłach. Żal, że nie było moich dzieci.

Z dziećmi długi spacer do Ferio, wieczorem sąsiedzi z dziećmi na kolacji. Dzieci szalały szczęśliwe . Teraz śnieg prószy na mój świerk za oknem.

Udało mi się dopisać jeszcze jedno opowiadanie, ale tubka z pomysłami zdaje się już pusta. A jednak próbuję nadal coś z niej wyciskać i nawet się udaje. Tak to bywa z tubkami.

PODYSKUTUJ: