niedziela

jedwabna pogoda….pracuję nad „Rokiem szczura”, więc wchodzę w czas mroku, ale to trochę tak, jakbym to było o pisane kimś innym, który trochę jest mną. Już mnie nudzi ta lektura, czytam po raz nie wiem który. Kłopot bo teraz czuję, że powinienem to wydać w Lirze, a nie w Czytelniku. Lira ma o wiele lepszą promocję, Czytelnik prawie jej nie ma. Ale nie bardzo mogę dokonać takiej zmiany, nie wypada.

Wciąga mnie tenis stołowy, mamy piękny stół, lepiej jak stoi w ogrodzie niż na tarasie.

PODYSKUTUJ: