niedziela

Franek kaszle, w piątek był u lekarki, podobno monstrualnie otyła. Kiedy zdjął koszulę , od razu zapytała, co trenujesz. W siłowni – odparł. Po nim na pierwszy rzut oka już widać, że ćwiczy. Na jeszcze szczupłych rękach jeszcze nieśmiałe zarysy mięśni.

Jeśli jesteśmy przy rysowaniu, rysuje się też, jeszcze nieśmiało, wyjazd do Szwajcarii , do Krysi. Zamieszkała w nowym domu, blisko Lozanny, zaprasza, ale musi wykończyć drugą łazienkę. Frankowi marzy się jakaś praca w Szwajcarii i dobry zarobek. Planuje co sobie kupi, oczywiście ciuchy i sztanga do ćwiczeń.

PODYSKUTUJ: