niedziela

Jak można było się spodziewać Rafał Trzaskowski zdecydowanie wygrał prawybory z Radosławem Sikorskim. Trochę mi żal Sikorskiego, Dobrze, że ja nie musiałem wybierać. Byłbym rozdarty. Pamiętam Trzaskowskiego jako siedmioletniego chłopca, lubię go, ale Sikorski zdaje się mieć większy format, za to mniejsze szanse na wygranie prezydenckich wyborów. Pis w końcu po ciężkim zaparciu wydusił swego kandydata. Nawrocki gładki, cyniczny, nacjonalista flirtujący z ONRem, zdaje się niezłym łobuzem, nie przypadkiem uwielbiają go piłkarscy kibice, a w nich tyle mroku. Niezależny pisowski kandydat. To jakby kura wypierała się jajka, które przed chwilą zniosła.

PODYSKUTUJ: