dzisiaj niezłe przebudzenie, więc nie biorą mnie diabli do piekła, jeszcze nie teraz. Śnieg pada, grube płatki, jakby to nie był marzec. Piszę o malarstwie, o wystawie w Muzeum Narodowym, obrazy, muzyka, poezja, to dla mnie jedynie dowody na istnienie Boga, w którego jednak nie potrafię wierzyć. Jak jednak wierzyć w pustkę i w nicość? Wierzę więc tylko w tajemnicę istnienia.
niedziela
PODYSKUTUJ: