Joanna i Robert u nas, u mnie, Ewa u ojca. Joanna ma problemy z depresją, ja jako fachowiec w tej dziedzinie. Robert grzebie w brzuchu mojego Citroena staruszka, ale nie daje rady naprawić w polowych warunkach, zostaje warsztat.
Dzwoni Jacek Cybis, architekt, syn malarza Jana Cybisa. Spotkałem go 15 lat temu na ulicy, namawiałem na wznowienie dzienników jego ojca, świetnych. Tyle czasu minęło a on dzwoni, że z pasją czyta ” Dom pisarzy…” Rozmawiamy o dziennikach jego ojca, ma je dopiero teraz w wersji cyfrowej. Co wydanie to był wybór, wersja pierwotna to 1500 stron. Bardzo namawiam, by to wydać i służę pomocą. Prześle mi fragment. Pan Jacek ma już 80 lat. I potwierdza się reguła tego wieku, skłonność do gadulstwa.., bardzo kulturalnego w tym przypadku.