dzisiaj zupełny upadek, od rana wartko płynął we mnie zimny strumień niepokoju, jak strumień rtęci…Niemal cały dzień przespałem. Mam nadzieję, że to tylko dół, do którego wpadłem, że jutro się wygramolę, ale jest lęk , że to jesień i nawrót dawnych depresji, o których nie chcę pamiętać.
czwartek
PODYSKUTUJ: