czwartek

dzień w domu, tylko po Antosia do szkoły. Wysłałem felieton do Przeglądu. Umówiłem się na przyszły tydzień z Matuszem Kijowskim, od KODu. Cieszę się bo  w kontakcie bardzo profesjonalny, pamiętał, że mamy się spotkać i był słowny. W Polsce to rzadkie. Pracuję nad Iwicką, a tu muszę już myśleć o felietonie do Zwierciadła.

PODYSKUTUJ: