Wczoraj: z zapartym tchem oglądałem spektakl telewizyjny z udziałem komisji Macierewicza. Coś chorego, a zarazem podłego było w tym widowisku, Aż zapierało oddech. To się dzieje naprawdę, jest XXI wiek. Ta zbieranina niby ekspertów, gotowa byłyby udowadniać każdą bzdurę. Prezes jest skonsternowany, już wie, że to wszystko pic na wodę. A nie wiedział wcześniej? Telewizja reżimowa nie transmitowała tego spektaklu. To znak. Prezes wydał polecenie by marginalizować komisję. Szaleniec zaczyna by problemem. Pesymista powie, nie jeszcze tak źle w Polsce, gdyby było gorzej, wzięliby na tortury całą komisję Millera i zmusili by zeznali, że ukryto zamach na polecenie Tuska.
czwartek
PODYSKUTUJ: