Już czwartek
Jak przeprosić wszystkich tych, którym na listy odpowiadam krótko i sucho… Wybaczcie, nie ma już we mnie wolnych słów… mam tylko pół-słowa. Najstaranniej, najrzetelniej, najpełniej, najbardziej wyczerpująco, piszą do mnie listy dwaj faceci… dziwne, że nie kobiety… Obaj mieszkają poza Polską … Kochają Polskę, ale też doprowadza ich ona do szewskiej pasji… Patrzą na nią z dala i z boku, więc z dystansem i jakby z ukosa…Tomek, dyrektor banku w Chorwacji i Krzyś, który w Toronto uczy w szkole, w żeńskiej szkole! Co ich jeszcze łączy? Obaj mają niebywałą pasję życia, podglądania świata, zwiedzania, opisywania, dawania świadectwa… Krzysztof pisze też wiersze . Obaj swietni mówcy, kochają mówić, robią to ze swadą… Gdybym napisał że są „kochanymi gadułami” obraziliby się na mnie…. oj chyba już napisałem.. wybaczą mi…. Zawsze mówią ciekawie, potrafią też słuchać, więc nie jest to groźna cecha….Ich listy są tyleż pisane, co gadanie… Obaj unikają używania Skypa… jakby wiedzieli, że to medium może być dla nich groźne i zje im resztki czasu… W obu jest wielka pasja społeczna i polityczna, to nas też łączy…i przepraszam… że lubią czytać moje felietony… Obaj napisali do mnie kiedyś listy… jako moi czytelnicy…Tak poznaliśmy się. Jak będą kiedyś obaj naraz w Polsce… muszę ich ze sobą spotkać…. Czasami cytuję ich na swoim blogu… Żal mi, że ich niezwykłe spostrzeżenia i uwagi zmarnują się…. Krzyś pisze dzisiaj, to tylko mały fragment jego listu:" W Polsce, pod wpływem okresu minionego, a też naszego wrodzonego warcholstwa, zakorzeniona jest partyjność..… we wszystkim. To wielkie nieszczęście dotyka nawet porządnych ludzi. Dlatego od 1989 roku trwa nieustajaca Republika Kolesiów. W republice Kolesiów zanika interes narodowy monstrualnie rozdęta jest prywata i nikt sie nie przejmuje przepisami, możliwościami, warunkami , a też murszejącą infrastruktura. Polska stała się krajem pięknych domów, odbudowanych zabytków, wielu pięknych miast i miasteczek, ładnych parków krajobrazowych, ośrodków natury a pomiędzy nimi nie ma jak się poruszać. Kolej do dupy, a autostrady i drogi wiadomo…." A Tomek …: Znowu dziś rano bezsenność – ale idzie „jugo” czyli wiatr z południa. Otwieram TV na TVP Polonia a tam powtórka z dyskusji pana Pospieszalskiego o autonomii Śląska – dyskutuje m.inn. Kutz i euroosioł Czarnecki. Mówię ci, że jak spotkam Pospieszalskiego, lub Czarneckiego na ulicy. to dam im w mordę. Obaj pojęcia nie mają czym była przed 1939 rokiem autonomia Śląska i manipulują do potęgi. Tym obecnym zwolennikom autonomii… chodzi głownie o autonomię gospodarcza i fiskalną. Pospieszalski i Czarnecki wyzywają ich od Niemców. Przedwojenne województwo śląskie, tak strasznie się zniemczyło przez dwadzieścia lat autonomii , że
Niemcy musieli rozstrzelać na rynku kilkudziesięciu harcerzy z mojej szkoły . I rozwalić synagogę przed moją szkołą (widziałeś zdjęcia jaka była potężna ?) Dużo uczniów w niemiecko-jezycznych (! )klasach mojego liceum , które Polska musiała prowadzić w myśl postanowień traktatu wersalskiego było Żydami. Czy poznałeś w Sztokholmie prof.Birnbauma ? – On z kolei z wrocławskiej rodziny żydowskiej, chodził tam przed wojną do polskiej szkoły…" Tak, poznałem prof. Birnbauma. Jaki świat jest maly. I wielki… Jak mam strawić tyle treści codzinnie… sam produkując treści dla innych…Ale tak naprawdę, wszyscy nieustannie zjadamy nawzajem swoje myśli i słowa… A jeteśmy też tym co jemy….i czym karmimy innych… Kupuję dwa tomy dzienników Anais Nin, pierwszy niedostępny… I z przecenionej serii Kroniki Polskie '"Czasy saskie – wybor źródeł " Anais Nin też przeceniona. Jak to możliwe, że w kraju miliona blogów… blogierzy nie kupują tak fascynująych dzienników? Naaaaaaarcyzm! Są zainteresowani tylko sobą … ja ja ja…!!! W Kronikach..fargment "Pamiętników" Stanisława Augusta Poniatowskiego… Mało kto wie, jak świetnie pisał nasz król… Kiedyś czytalem niewzwykłe fragmenty jego "Pamiętników" …o romansie z poźniejszą carycą Katarzyną….jak mu kiedyś wypadła z sań…Ocalała, gdyż byl wysoki śnieg. A gdyby zginęła? ..Jak inaczej… potoyczły by się losy Polski…? Te "Pamiętniki" ostatnio wydane byly w 1915 roku.. .Chodziłem po wydawcach… namawiając, by ktoś je teraz opublikował -rozkładali ręce – kto to kupi? Oto Polska właśnie .Patriotyzm głównie w chrzanieniu o patriotyźmie… Kupiłem też książkę "Stephena A. Mitchella, wybitnego terapeuty…" Czy miłośc trwa wiecznie."..: Kiepski tytuł – miłość i wieczność, jesli są obok siebie rodzą banał… Kiedy przglądałem ksiązkę w księgarni , uderzyły mnie słowa: "Transcendentalna siła seksualności -wynika własnie z tego, że ma ona siłę , by podważyć istniejącą strukturę psychciczną, zdestablizować zwyczajne doświadczenie. " Starość jako zarastanie sobą…Dzisiaj czekając na fizykoterapię widziałem i słyszałem w poczekalni starca.. musiał mieć co najmniej 90 lat… Opowiadał o latach jakie spędził w stalinowskim więzieniu… W tym wieku nie kontroluje się już niczego, też głosu.. więc jego słowa z literami, które zlewały się… wypełniły bezwstydnie całe pomieszczenie…Chrzęst słów, jakby były oszronione…W tym wieku relacje na temat przeszłości też jakby skute lodem i mało wiarygodne….Nasz szacunek dla starości.. też dlatego, że starcy nie są już dla nas groźni…Jeszcze nie w tamtym bez-świecie…. już nie w naszym… Pierwsze oznaki porastania wiekiem …włosy krzewiące sie bujnie i wystające z uszu i z nosa ..najbardziej powszechny znak męskiego zaniedbania… obok brzuchów rzecz jasna..