wtorek i słońce

nastawiam twarz i słońce mi ją liże, więc czuje się słonecznie, ale nie zapominam, że słońce to płonący potwór.

Naganiam słowa do zdań, jak pies pasterski owce.

Do centrum Międzylesia, tym razem po żarówki. Takie spacery kojarzą mi się niestety ze starością.

PODYSKUTUJ: