z ogrodu widac wysokie zielone wzgorze, na nim tylko jedno rozłozyste drzewo przygarbione od wiatrow. Wszystko wycięte w błękicie. Nagle pojawiają sie trzy krowy, ich miniaturki, slychać brzęk dzwoneczków.
Kilka godzin w Bernie. Srebrne stare miasto. Tramwaje autobusy, trolejbusy i ruch pieszy, wszystko zwolnione i przemieszane. Świetny przykład jak można oswoić te sprzeczne żywioły. Stolica Szwajcarii, nawet w godzinie szczytu, emanuje spokojem, elegancja i luksusem.