niedziela

dzień w domu, pustym. Podnoszę się z wczorajszego upadku. Komputer i książka. Potem oni wracają, Franio zażyczył sobie, żebym go usypiał. Ciepły, zawsze uśmiechnięty kłębuszek.

O północy wiadomość, że Andrzej Wajda nie żyje. Miał 90 lat, ale jestem poruszony.

 

PODYSKUTUJ: