sam w domu i jakby sam z życiu. Do Stacji Falenica na film włoski Fuocoammare, (złoty niedźwiedź w Berlinie) o wyspie Lampedusa i uchodźcach. Stacja Falenica przy czynnym peronie. Kino niezwykłe w dawnej stacji, kino kawiarnia. Ale dziewczyny z kasy mówią mi, że aby odbył spektakl muszą być dwie osoby. A ja uparcie jestem sam. – no dobrze – decydują – będzie spektakl tylko dla pana. To czasami jest zaletą Polski, że jest pewien luz w traktowaniu przepisów. Kiedyś w kinie na pięknym filmie o Vermeerze „Dziewczyna z perłą”, były dwie osoby w tym ja, ale nigdy jeszcze nie byłem sam w kinie. Film poruszający. Dostał w Gazecie sześc gwiazdek, dałbym pięć. Czy ta frekwencja nie mówi, że nie jest to Polski problem.
Na ściankę by pograć z nią w tenisa, to dobry trening, a wiem, że gram w poniedziałek i w środę.