sobota

brakuje mi nie tylko tematów do bloga, też do felietonów, brakuje mi do myślenia. Rola w tym antydepresantów pewnie większa niż myślę. I co z tego, że mogę mieć usprawiedliwienie  od lekarza.// Moja żona , która wybiera się z dwójką dzieci z domu (jadą do cioci na dłużej )  przypomina mi pająka, który zaplątał się we własną sieć. Powinna już dawno jechać, a sieć trzyma ją w domu…// Dzieci żegnają się ze mną, tu też jest współzawodnictwo, kto sam więcej wycałuje i dostanie więcej przytuleń ode mnie. Ci panowie będą kiedyś nie tylko przystojni, ale też bardzo przytulni. / Sąsiedzi zaprosili nas na kolację, ludzie mniej więcej w moim wieku, inteligencja i moja piaskownica. Oczywiście pierwszy temat to polityka, groźba inwazji prawicowych barbarzyńców.  Nie zgadzam się tylko, że grozi nam państwo wyznaniowe. to nie te czasy w Europie, ale znamienne ze są takie obawy. Drugi temat: problemy ze zdrowiem. „byle zdrowym być”. Trzeci temat „polska w ruinie” czyli jak Polska szybko się rozwija, on dużo jeździ po kraju…Czwarty trzeci temat : jedzenie. I gdzie w pobliżu można   dobrze zjeść. Myślę : o tym głównie rozmawia się w Europie,   więc europeizujemy się. Potem nostalgiczne wspomnienia z PRLu,  nasze Male Fiaty, wyjazdy nad Balaton  itp..// Do sąsiadów mamy kilka kroków, ale pojechaliśmy samochodem, bo ulewa. Potem problem, czy te kilka metrów mogę prowadzić po alkoholu. Gdybym był politykiem Platformy, poszedł bym pieszo. //

PODYSKUTUJ: