Franio na hulajnodze, a my z Ewa na rowerze, do naszej przytulnej knajpki meksykańskiej. Pysznie i tanio. Franio dostał kredki i papier i tworzy pomagając sobie czubkiem języczka. Jak to u niego, ma to formę mapy świata, zresztą wie o tymi mówi. mapa ,Zawsze jest słońce i tory kolejowe, nie ma dla niego świata bez kolei. Wracamy w deszczu. I dobrze. //
niedziela
PODYSKUTUJ: