sobota

gdy wracaliśmy, już blisko Warszawy, pożar domu w pobliżu szosy, wysokie płomienie, nie było jeszcze straży pożarnej, nierealność tego widoku.

Dzień w domu, jakiś okruszki pracy, kończę czytać wiersze i prozę przesłane na konkurs w Bielsku Białej.

Dobry film na Maxsie, 'The anatomy of the fall”. Kończę czytać biografię Whitmana, autor dużo cytuje poetę, też jego notatki „Spacimen days” . Tam są skarby. Ale nadal bieda z prawami autorskimi do wiersza Whitmana w przekładzie Miłosza, wszedł w to polski prawnik i uczynił, że sprawa jest tak skomplikowana, że nie do rozwiązania. A chciałem skorzystać z wiersza Whitmana w swoim „Oknie”

Nadal debatuję nad tytułem wyboru wierszy. „Czułość i nóż ” chyba zbyt komercyjny i mija się z moimi wierszami, „Między jest a nie ma ” chyba zbyt rozwlekły?

PODYSKUTUJ: